Szkoła jest WSZĘDZIE!

Trzymając kciuki za tegorocznych Maturzystów – wykorzystaliśmy czas egzaminów na plenerową pracę oraz edukacyjne wyjazdy z uczniami klas młodszych. 

Klasa IV wzięła udział w tygodniowym plenerze malarskim w Gospodarstwie Agroturystycznym i Ekofarmie Vitalis w Zastawnie. Pogoda nam dopisała a przepiękne okoliczności przyrody oraz kontakt ze zwierzętami zaowocowały wspaniałymi pracami, które będzie można podziwiać niebawem.

Pozostałe klasy we wtorek spotkały się w kinie Światowid, gdzie obejrzeliśmy film biograficzny o kontrowersyjnym Paulu Gauguinie „Gauguin na Tahiti. Raj utracony.” Jedno jest pewne, dokument nie pozostał obojętny dla naszych uczniów, długo jeszcze toczyły dyskusje na temat życia i twórczości malarza. Po projekcji filmu wraz z opiekunami udaliśmy się na elbląską starówkę na plener fotograficzno- rysunkowy. Powstało wiele interesujących zdjęć oraz szkiców Starego Miasta, którymi również chętnie się pochwalimy.

Kolejny dzień maturalnych zmagań był dla nas dniem pod znakiem plenerów oraz wycieczki do Sopotu i Gdańska. Pierwszoklasiści spotkali się przy formie przestrzennej Zbigniewa Dłubaka. Pan Maciej Olewniczak z Galerii El przybliżył nam historię form przestrzennych oraz opowiedział o rzeźbach znajdujących się w Parku Kajki. Mogliśmy podzielić się własnymi spostrzeżeniami, refleksjami na temat form przestrzennych, ich wpływu na elbląski krajobraz. Zadaniem uczniów było naszkicowanie ołówkiem lub węglem wybranych form przestrzennych w ich otoczeniu biorąc pod uwagę kompozycję, perspektywę.

Na zakończenie udaliśmy się do Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej gdzie odbył się przegląd prac i podsumowanie pleneru. Uczniowie sami dokonali ekspozycji wybranych prac, które można oglądać przez około miesiąc. 

Klasa III pojechała na swój plener do Kadyn gdzie powstały prace z zakresu fotografii, filmu oraz szkice marynistyczne.

Z kolei uczniowie kl. II tego dnia wzięli udział w wycieczce do Sopotu i Gdańska, by zwiedzić aktualne wystawy w Trójmieście i spędzić chwilę w pięknych plażowych okolicznościach przyrody.  

Zwiedzanie rozpoczęliśmy wizytą we wspaniałej secesyjnej willi gdańskiego kupca  Ernsta Claaszena, w której obecnie mieści się Muzeum Sopotu.  Ernst Claaszen, miłośnik rzemiosła artystycznego, sztuki i antyków urządził przytulne i piękne rodzinne wnętrza, które stanowią ciekawą opowieść o estetyce, gustach i potrzebach XIX wiecznych mieszkańców. Zachwyciły nas starannie wyrzeźbione ornamenty na szafach gdańskich, kolekcja fajansowych naczyń z Delft, intarsjowane drzwi i meble, barwy, detale, atmosfera i dusza miejsca. Burzliwa historia rodziny i samej willi skłania do refleksji nad przemijaniem.  

W Muzeum Sopotu zwiedziliśmy również wystawę czasową „Fotoplastikon” prezentującą fotografie ze  zbiorów Jacka Dehnela, prozaika i poety, zestawione z jego tekstami inspirowanymi fotografiami (również w formie audio – czytanymi przez pisarza). Twórca ten od lat oddaje się pasji kolekcjonowanie dawnej fotografii społecznej dokumentującej realia życia, rozrywki, smutki, radości, przyjemności, przygody i pospolite sytuacje dnia codziennego z udziałem anonimowych już dzisiaj bohaterów. Było to piękne spotkanie z achromatycznymi zdjęciami, dawnymi strojami, przedmiotami i ludźmi innej epoki.  

Po wizycie w Muzeum Sopotu, udało nam się „złapać chwilę wytchnienia i relaksu” na słonecznej choć dość chłodnej plaży.  

Odwiedziliśmy również przestrzenie Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, by odkryć wystawę:„Władysław Hasior – Daniel Rycharski „mogę wam opowiedzieć o sobie o was”. Ta niezwykła ekspozycja innowatora rzeźby polskiej XX w. Władysława Hasiora zestawiona w dialogu ze współcześnie żyjącym twórcą pokazała nam, że mediami wykorzystanymi rzeźbiarsko mogą być przedmioty codziennego użytku, obiekty z peryferiów kultury, a nawet odpadki. Przedmioty którymi się otaczamy, stając się tworzywem sztuki, opowiadają o społeczeństwie, wierze, aspiracjach, postawach, modelach życia. Ciekawym motywem obecnym w twórczości obu artystów jest wykorzystanie ikonografii religijnej i nawiązania do polskiej tożsamości.  

Następnie, udaliśmy się do Gdańska, by zobaczyć wystawę „HOKUSAI Widoki Góry Fudżi” prezentującą arcydzieła monochromatycznego drzeworytu japońskiego ukiyo-e czyli „obrazów przepływającego świata. Po ekspozycji prezentowanej w Małej Auli Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oprowadziła nas Pani Kurator – prof. Bogna Łakomska. Opowiedziała nam fascynująco o symbolice, technice oraz filozofii i intencji stojącej za tym cyklem przedstawień góry Fudżi. Dowiedzieliśmy się m.in. w jaki sposób powstawała odbitka, dlaczego matryce wykonywano z wiśniowego drewna, jak przebiegała współpraca artysty i rytownika… Wiemy również, że Hokusai podążając za filozofią buddyjską wierzył, że Góra Fudżi zamieszkana jest przez dusze ludzkie i to m.in. z tego powodu nadał jej tak dużą rangę w swoich pracach. 

Ostatni dzień matur był dla nas czasem spędzonym w leśnej Bażantarni.  Stał się on dla nas pretekstem do obserwacji, przyglądania się i  wykorzystania materii roślin do małych form drukowanych na tkaninie i papierze. 

Powstałe kompozycje to opowiadanie o plastycznych napięciach między fakturami, formami i białą płaszczyzną tła. Takie doświadczanie pracy udoskonala procesy twórczego myślenia i poszukiwań.  

Otoczenie Nadleśnictwa, sprzyjająca słoneczna pogoda i praca zespołowa motywowała do ciekawości i poznawania innej niż codzienna szkolna manualna praca. 

Mamy nadzieję zachować druki na materiale jako całość – w formie patchworkowej ekspozycji.  

Te trzy dni, spędzone poza szkołą, były dla nas czasem wytężonej pracy twórczej, ale również momentem wytchnienia od codziennej nauki w realiach szkolnych. To również wspaniały czas poznawania się, budowania relacji, przyjaźni, tworzenia wspaniałych wspomnień.